Niedawno obejrzałam film "Służące" (który serdecznie polecam). Od tamtej chwili miałam ogromną chęć na tartę czekoladową, jednak bez specjalnego dodatku Minny ;). Jest to również ulubione ciasto mojej siostry, więc jej odwiedziny były dla mnie idealnym pretekstem do upieczenia go. Tarta nie jest ani za słodka ani zbyt zapychająca. Odrobina rumu i orzechy sprawiają, że ciasto nie jest mdłe, a ricotta nadaje mu fantastycznej faktury. Jeśli wolicie bardziej kremowe ciasta, możecie zastąpić ricottę mascarpone, mnie jednak bardziej urzekła wersja z ricottą.
Składniki:
Kruchy spód:
- 115g cukru
- 125g masła w temperaturze pokojowej
- 2 żółtka
- 250g przesianej mąki
Rozgrzewamy piekarnik do ok 180°C. Cukier, masło i żółtka dodajemy do jednej miski i miksujemy do uzyskania jednolitej masy. Dodajemy mąkę i zagniatamy gładkie ciasto. Owijamy je szczelnie folią i zostawiamy w temperaturze pokojowej na co najmniej 10 minut. W tym czasie przygotowujemy czekoladowe nadzienie.
Czekoladowe nadzienie:- 125g gorzkiej czekolady
- 250g sera ricotta
- 40g cukru pudru
- 2 łyżki ciemnego rumu
- 100g orzechów włoskich
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej. Siekamy drobno orzechy włoskie. Mieszamy ricottę z cukrem pudrem, rumem, wanilią i orzechami, a następnie dodajemy roztopioną czekoladę. Wszystko dokładnie mieszamy.
Formę do tarty, wysmarowaną masłem i oprószoną mąką, wyklejamy ciastem. Przekładamy na nie czekoladowe nadzienie i delikatnie wyrównujemy wierzch. Jeśli zostanie wam ciasto, możecie pociąć je w paski i ułożyć kratkę na wierzchu tarty. Tartę wstawiamy do rozgrzanego piekarnika i pieczemy przez 25-40 minut. Czas pieczenia zależy od wielkości formy, jakiej użyjemy. Przy większej tarcie czas będzie krótszy, ponieważ ciasto będzie cieńsze. Tarta będzie gotowa, kiedy jej brzegi ładnie się zarumienią.
Pychotka :).Jeden kawałek ciasta to zdecydowanie za mało! Polecam.
OdpowiedzUsuń